Udanie się do mechanika zawsze oznacza złą sytuację w relacji z pojazdem. To jedno z tych nieszczęść, przez które od czasu do czasu musimy przejść z powodu zużycia samochodu. A im jest starsza, tym więcej musimy tam przejść. Kiedy nadejdzie czas, kiedy menedżer stanie się naszym przyjacielem, mimo że my naganiać Z cenami tak, że nie możemy nawet zjeść prostego hamburgera w Burger na służbie.
Wydaje się, że to całkowicie złowieszcze otoczenie, aby się tym cieszyćlub przynajmniej ten obraz, który mamy. Francisco Segarra znów to zrobił. Projektant wnętrz znany z przełamywania biznesowych schematów aranżacji zrewolucjonizował N5 Burger. Teraz: garaż. Środowisko, które wygląda jak garaż, w którym naprawiano pojazdy z lat siedemdziesiątych, przekształcone w lokal z hamburgerami.
W centrum Walencji Znaleźliśmy nietypową restaurację z niesamowitą atmosferą. Nie jest to pierwszy burger N5, którego widział Francisco Segarra, ale jak dotąd nikt nie zrobił tego w podobny sposób. Każdemu z nich nadano inną atmosferę. Podobnie jak ten znaleziony w Centrum Castellón zainspirowany latami dwudziestymi, z bardziej elitarnym środowiskiem, jak widać.
Całkowicie koncepcja Francisco Segarry
Jak mówią, restauracja o niepowtarzalnej tożsamości i pionier aranżacji wnętrz w Hiszpanii. Zaskakujący model biznesowy, który nie pozostaje niezauważony w centrum Walencji. I na pewno nigdzie to nie jest znane. Z pewnością wielu z nas, którzy nie mieszkają w tej okolicy, byłoby zachwyconych, mając coś takiego w naszym mieście.
«Francisco Segarra rozwija swoją koncepcję, ograniczając sztukę projektowania przestrzeni. Udekorowany w najdrobniejszym szczególe, jest nieustraszony i emanuje charakterem. Rezultatem jest wyjątkowa i niepowtarzalna restauracja z bardzo zdrowym menu.
Gdy tylko przekroczymy próg, wyczuwamy hałas silników i zapach benzyny. Przed starą pompą czekamy na swoją kolej. Kelner ubrany w kombinezon odprowadza nas do stolika. Przechodzimy przed starymi Derbie i Bultaco, które od razu umieściły nas na miejscu. Nie ma wątpliwości, że jesteśmy w prawdziwym warsztacie mechanicznym…»
Teraz lata 70
Od Francisco Segarra mówią nam, że projekt restauracji koncentruje się na Citroënie HY który znajduje się w środku restauracji. Food truck haute cuisine na kółkach. I można się tego spodziewać, ponieważ znajduje się w „epicentrum” lokalu, co nie pozostaje niezauważone. Wewnątrz przygotowywane są burgery dla smakoszy, specjalność firmy nr 5, przygotowywane z produktów z każdego sezonu bez barwników i konserwantów.
Najodważniejszy duch Francisco Segarry w projektowaniu wyjątkowej restauracji. Cały generator nowych modeli biznesowych w branży hotelarskiej.
Nieustanna aktywność odcisnęła swoje piętno na warsztacie. Pokryte kafelkami ściany pokazują zużycie przez lata, a lakierowana podłoga imituje plamy tłuszczu i oleju. Meble przejmują zardzewiałe żelazo, bardzo postarzane. Styl industrialny dociera do każdego zakątka lokalu.
Drzwi szafki prowadzą do małej budki. Wchodzimy w intymność warsztatu i pod szklany sufit, klejnoty wielkich triumfów. Autentyczna kolekcja trofeów, kask i kombinezon wyścigowy, która nagle przenosi nas na trybuny prawdziwego toru motocyklowego. Wśród blach narzędzia zajmują centralne miejsce w pudełkach warsztatowych. Wiertarki, lampy pełne szczypiec, kable zwisające ze ściany ... Wszystko do roboty! Nawet same sztućce, zaprojektowane w kształcie klucza.
Jeśli masz pomysł, że jest to szybki, łatwy i smażony hamburger, bardzo się mylisz. W restauracji tej serwowane są wykwintne dania. Galicyjskie burgery wołowe, domowe guacamole w towarzystwie chipsów tortilla, 150 g mularda patto na mleku jagnięcym z cebulą itp. Luksus.
Poniższe zdjęcia Cię zaintrygują
