Comics Sans ma być odwieczną debatą wśród projektantów, to rzeczywistość. Stworzenie Wincentego Connare'a rozprzestrzeniło się błyskawicznie wśród twórców treści i wkrótce wybuchły kontrowersje. Rozwinęły się dwa antagonistyczne obozy: kochankowie i obrońcy źródła oraz kaci, którzy domagali się mordu bez dalszego namysłu i dla dobra twórczej społeczności. Wojna trwa do dziś iw pewnym sensie wydaje się, że czcionka jest źródłem dyskredytacji lub niepopularności dla wszystkich projektantów, którzy odważą się z nią pracować.
Kolega zostawił nam komentarz w artykule, o którym mówi typografia w projektowaniu stron internetowych prosząc o bardziej przyzwoite alternatywy dla Comics Sans. Jestem pewien, że wielu z Was jest również zainteresowanych znalezieniem różnych rozwiązań tego źródła, dlatego w dzisiejszym artykule zaproponuję wybór 12 czcionek, które mają bardzo podobny charakter i cieszą się lepszą reputacją:
- Nowy komiks
- Tablica
- Skrypt Caflischa Pro
- Zapfino
- Bradley Hand
- Delius
- Skrypt rolkowy .
- HarabaraRęka
- Kosmiczny
- Pacyfik
- Rancho
- Karmiczny Sans
Ale chwileczkę ... skąd bierze się tyle nienawiści do Comics Sans?
Zacznijmy od początku, czyli przejdźmy do 1995 roku, roku, w którym został wydany Windows 95 i stało się zjawiskiem społecznym. W tym czasie propozycja Vincenta Connare została początkowo odrzucona z katalogu typograficznego systemu operacyjnego, ale ostatecznie została zaakceptowana. Sprzyjające okoliczności dały naszemu przyjacielowi być może najsłynniejszy krój pisma w historii. W tym katalogu źródeł nie było więcej emocjonalnych alternatyw, że tak powiem. Wszystkie propozycje, które tam były, były poważne, naukowe i techniczne, ostatecznie dla wielu użytkowników nudne. Pamiętajmy, że pod koniec lat dziewięćdziesiątych komputer został wdrożony w domach rodzinnych. Miliony i miliony ludzi będą miały okazję po raz pierwszy wybrać czcionkę z katalogu ... Oto prawdziwa katastrofa! Ja sam spędzałem dużo czasu przed ekranem, bawiąc się Paintem lub tworząc zaproszenia na wyimaginowane imprezy i to właśnie przez to, które dziecko tamtych czasów Comics Sans pozostałoby niezauważone? Dla nikogo! Trzeba też przyznać, że wśród tych rywali (Times New Roman nigdy nie był najlepszą opcją do tworzenia ulotek i dobrze o tym wiesz) Comics Sans odniósł zapewniony sukces i faktycznie stał się fenomenem.
Najbardziej obrazowy przykład niechęci do niewinnego źródła
Fakt, o którym będę się odnosić poniżej, jest prawdopodobnie najlepszym przykładem tego, o czym mówimy. Będziemy musieli trochę posunąć się naprzód, a dokładniej do 2010 roku (ani więcej, ani mniej niż 15 lat po narodzinach naszej drogiej? Źródło). James Lebron, słynny koszykarz postanowił opuścić swoją rodzinną drużynę i dołączyć do Miami Heat. Wiadomość sama w sobie była prawdziwym pepinazo, ale został przyćmiony przez kolejny powód do publicznej dyskusji, jeszcze bardziej kontrowersyjny. Wiesz, dokąd jadę, nie przegapisz żadnego. Okazuje się, że ten gracz postanowił upublicznić tę radykalną wiadomość na swoim blogu czcionką Comics Sans. Od tego momentu żadna drużyna, żadna koszykówka, żadna emerytura, żadne podpisy… „LeBron James wskrzesza Comics Sans” pojawiło się w nagłówkach głównych mediów. Rezultatem był popularny na całym świecie temat na Twitterze i mediach społecznościowych płonący tematem. Mówimy o większych słowach.
Więc ... czy używanie Comics Sans czyni mnie złym projektantem?
Osobiście uważam, że jest to krój, który może być dobrze wykończony w kompozycjach pewnego typu, takich jak komiksy. To, co generalnie zawodzi, to użycie czcionki. Nie uważam, że jest to niewłaściwy krój pisma lub niecny projekt (chociaż prawdą jest, że brak kerningu jest punktem, który jest temu przeciwny). Myślę, że jego pole wystawowe jest bardzo ograniczone do bardzo dobrze zdefiniowanych ustawień. Ostatecznie chodzi o naukę rozwijania naszej wrażliwości podczas stosowania naszych czcionek i włączania ich do naszych projektów. Kroje pisma są kolejną twórczą manifestacją i same w sobie zawierają przesłanie, wibrację i pewne konotacje. Osobiście nadal nie rozumiem, ile osób korzysta Komiksy pisanie skarg, pism prawniczych, a nawet epitafiów (to prawie tak, jakby klaun zakopał zmarłego). Może pośpiech, stres, brak zainteresowania efektem estetycznym… Powodów może być wiele, ale to nie znaczy, że przestaje być estetycznym, a nawet semantycznym nonsensem, powiedziałbym prawie, że sprzeczność.