Na pewno nie raz widziałeś zdjęcie z tekstem i mówiłeś, jak piękna jest czcionka, której użyli. Jednak nigdy nie powiedzą ci, co to jest (chyba że masz kontakty). Na szczęście wyszukiwanie źródła po obrazie nie jest już tak skomplikowane jak wcześniej.
Chodzi o to, że istnieje kilka narzędzi, których można użyć, aby poznać lub przynajmniej zbliżyć się do nazwy używanej czcionki. Chcesz, żebyśmy ci powiedzieli, jak to zrobić?
Jaka czcionka
Pierwszy wybór, który mamy, jest również jednym z najbardziej znanych i tym, do którego wielu ucieka się, szukając źródła obrazu. W takim przypadku narzędzie potrzebuje tylko przechwycenia obrazu w celu zidentyfikowania liter (Poprosi cię o to, aby mieć pewność, że są tym, za co je uważa). A po kilku chwilach będziesz mieć najbardziej podobne czcionki.
Teraz na pewno nie możesz wiedzieć, jakie jest źródło, ale jest to źródło, które może być najbliższe do powiedzenia ci, że jest takie samo lub podobne do tego, które ci się podobało.
Oczywiście zalecamy, aby przesyłane zdjęcia były jak najlepszej jakości, aby litery wyglądały bardzo wyraźnie.
Photoshop
Czy wiesz, że możesz skorzystać z tzw program Photoshop wiedzieć, której litery użyć? Lub przynajmniej zidentyfikować go, a nawet pobrać. No tak, Jest to narzędzie, które udostępnili w 2015 roku a to pozwala na użycie rozpoznawania OCR firmy Adobe, aby na podstawie zrzutu ekranu dowiedzieć się, która czcionka jest używana (lub najbliższa jej).
Aby to zrobić, musisz przejść do Dopasowywanie tekstu / czcionki. Następnie musisz wybrać część liter, które chcesz zidentyfikować, a to powie nam, które litery są najbliższe tej, którą masz na zrzucie ekranu.
Podczas ich pobierania musisz być zalogowany do Adobe Creative Cloud, aby móc wejść do bazy danych, a tym samym móc je pobrać. Lub możesz przejść przez przeglądarkę i zlokalizować ją, aby pobrać.
Dopasowujący czcionkęSquirrel
Inną opcją znalezienia źródła obrazu jest ta inna. Nie jest tak dobrze znany jak pierwszy, o którym mówiliśmy, ale prawda jest taka, że znajdziesz bardzo wydajne narzędzie (oprócz tego, że jest to także bank czcionek do pobrania).
W tym przypadku Przesyłając obraz tych liter, będziesz mógł zobaczyć, jak dzieli obraz zgodnie z literą, abyś mógł ręcznie określić, która litera się pojawia. W ten sposób będziesz wiedział, jak szukać charakterystycznych cech każdego z nich, a tym samym krojów, które są mu najbliższe (lub takie, które są trafne).
Powie ci, które są płatne, a które bezpłatne, więc posiadanie tego samego źródła lub przynajmniej zbliżenie się do niego będzie bardzo kompletne.
Jaka czcionka?
Przejdźmy do kolejnego narzędzia, w tym przypadku podobnego do poprzednich. Ma jednak dodatkową opcję i jest to możliwość edycji przesłanego obrazu.
W takim przypadku możesz przesłać go ze swojego komputera lub podać adres URL obrazu (może to być przydatne, gdy są to logo i nie chcesz ich pobierać lub nie możesz). Dodatkowo pozwala stwierdzić, czy tło jest jaśniejsze od koloru znaków, czy odwrotnie, dzięki czemu odwraca kolory.
Po kilku minutach i edytowaniu wszystkiego będziesz mógł zobaczyć wyniki.
Drukarnia Bowfin
Jest to jedna ze stron, która zwykle ma najwyższe wyniki, gdy inne nie do końca ją rozumieją. I to jest to W tym przypadku ta strona nie koncentruje się tylko na znakach, ale na drobnych szczegółach, które każda z liter musi zmniejszyć liczbę czcionek. Jest to rodzaj filtra, który generuje.
Na przykład w przypadku obrazu z literą a sprawdzi, czy górna część litery ma jakąś specjalną krzywiznę, a także dolną część, aby odrzucić te, które nie są zgodne z tym.
Czcionki Ninja
Albo co to jest to samo, Ninja źródeł. Ta strona będzie działać tylko w przypadku tekstu internetowego, więc naprawdę trudniej jest ją zlokalizować za pomocą obrazu.
W takim przypadku możesz zainstalować go jako rozszerzenie Google Chrome i połączyć (jest to wymagane) z kontem Gmail.
Gdy już go masz, wystarczy go aktywować, a za pomocą myszy wykryje czcionki i powie ci, jakiego są koloru, jaki jest ich rozmiar, odstępy między literami, a nawet typ.
Identyfikator
Kontynuujemy z kolejnymi narzędziami, aby pokazać Ci to drugie. Możesz przesłać obraz, aby system, który posiadasz, mógł go przeanalizować i wyświetlić różne opcje w wynikach. Ale również Możesz wyszukiwać, odpowiadając na serię pytań, które prosi o zidentyfikowanie kroju pisma. Na przykład, czy ma szeryfy, czy nie, jeśli znasz część nazwy, jeśli wygląda podobnie do innej czcionki itp.
Jest to prawdopodobnie jeden z najbardziej kompletnych, a dla profesjonalistów może być bardzo interesujący, ponieważ mogą mieć niewielkie pojęcie o tym, czym jest typografia, a przy tych pytaniach źródła byłyby filtrowane.
Typofil
Typophile nie jest tak naprawdę narzędziem do wyszukiwania źródła obrazu, ale raczej forum specjalizującym się w projektowaniu.
A dlaczego o nim mowa? Ponieważ kiedy narzędzia, które ci daliśmy, i niektóre, które możesz mieć osobno, zawiodą cię, ostatnią opcją, którą możesz wypróbować, jest zapytanie ekspertów.
Wielu odpowie ci, pomagając zidentyfikować konkretny krój pisma, mogą nawet powiedzieć, gdzie go pobrać lub jak skontaktować się z twórcą, jeśli też tego chcesz.
Teraz nie masz już wymówki, aby szukać źródła obrazu, ponieważ istnieje wiele narzędzi do tego. Czy kiedykolwiek ich używałeś? Jakieś szczęście w zlokalizowaniu źródła?